Trzecia droga – w skrócie

Są to spisane w zwięzłej formie postulaty zmian w systemie finansowym, mające uzdrowić obecną patologiczną sytuację i zapewnić optymalne warunki rozwoju społecznego, technologicznego itp.

1. Wprowadzenie drugiej, wewnętrznej waluty, bezodsetkowej, obowiązującej tylko w Polsce, niewymienialnej na obce waluty, emitowanej przez banki i spółdzielnie. Aby poprawić efektywność państwowych firm należy oddać je pod zarządzanie najlepszych prywatnych firm.

PLN pozostałby walutą międzynarodową, ograniczoną międzynarodowymi umowami i wahaniami kursów, spekulacją, w której prywatne banki nadal mogłyby udzielać kredytów.

Mało kto będzie chciał brać kredyt odsetkowy, mając do wyboru bezodsetkowy. Oszczędność w skali Polski to dziesiątki miliardów rocznie, na świecie biliony. Wartość kredytów w Polsce to ponad 800 miliardów, z czego wartość odsetek rocznie można szacować na ok. 7-9%, co daje ok. 50-70 miliardów. Po wprowadzeniu pożyczek bezodsetkowych w nowej walucie prowizję (zakładaną na ok. 1-2%) można łącznie szacować na ok. 8-16 miliardów, co daje nawet 60 miliardów oszczędności.
Jednak dużo więcej osób czy firm będzie mogła zaciągnąć pożyczkę bezodsetkową, więc kwota kredytów może być nawet dwa- trzy razy większa, dając jeszcze większe oszczędności i mocno rozkręcając przy tym gospodarkę.
Do tego można jeszcze dodać zyski wynikające z inwestycji, działania państwowych i prywatnych firm, dochodu otrzymanego przez pracowników i ograniczenia odpływu kapitału za granicę.

2. Emisja nowej bezodsetkowej waluty oparta na parytecie gospodarczym. Pieniądz ma być tylko miarą wartości towarów i usług, a nie towarem sam w sobie. Wg tej zasady producent towarów jest zarazem emitentem nowego pieniądza (jak w walutach lokalnych), mającego pokrycie w jego towarach i może decydować, komu pożyczyć pieniądze na zakup jego towarów (biorąc na siebie ryzyko niespłacenia pożyczki). Zapobieganie inflacji i deflacji wymaga szczegółowych regulacji tej emisji (omówione szerzej w poprzednim wpisie).
Parytet gospodarczy jest o tyle lepszy od parytetu złota, że towarów możemy mieć nawet tysiąckrotnie więcej niż złota. No i złoto podlega międzynarodowej spekulacji.

3. Dążenie do zmian warunków umów dotyczących wymienialności PLN na waluty obce (pokrycie tych walut w realnych dobrach, np. zasobach naturalnych).

4. Wprowadzenie przepisów wyrównujących szanse polskich firm w konkurencji z zagranicznymi, które są mniejsze i słabiej rozwinięte z uwagi na krótszy czas istnienia i rozwoju technologicznego, a do tego monopolistycznej pozycji wielu korporacji zachodu (problem ukrytej lub jawnej monopolizacji rynku).

5. Odbudowa potencjału ekonomicznego kraju. Jako największy podmiot na rynku, rząd (społeczeństwo) powinno inwestować, pożyczając nową, bezodsetkową walutę (np. pod zastaw majątku państwowego oraz pracy ludzi) i tworzyć państwowe firmy, o kapitale państwowym, ale zarządzane przez najlepsze prywatne firmy. Należy tu wykorzystać tzw „efekt skali”. Zdobycie przewagi konkurencyjnej nad firmami, które pozostaną w starym, lichwiarskim systemie i dominacja na rynku. Pomoże to też w rozwiązaniu problemu „celowego postarzania produktów”. Dzięki temu rząd zdobędzie środki na wypłatę dywidendy społecznej (emerytury). Nawet największe firmy przyznają, że nie mogą konkurować z rządem (a przynajmniej jest to dużo trudniejsze, szczególnie, gdy ten odzyskał prawo do emisji waluty). Odbudowa spółdzielczości – akcjonariat pracowniczy.

6.Ponieważ miejsc pracy stale ubywa z powodu rosnącej automatyzacji, wprowadzenie bezwarunkowego dochodu gwarantowanego (dywidendy społecznej, rodzaj emerytury) po przepracowaniu 10-15 lat, wypłacanego częściowo w dobrach produkowanych przez państwowe firmy (np. mieszkania, samochody, meble, AGD-RTV, żywność, odzież itd) i zysków z ich eksportu, częściowo z wcześniej zgromadzonych składek, częściowo z emisji i podatków (zależnie od wysokości tego świadczenia). Byłby on wypłacany w miejsce świadczeń emerytalnych, rentowych czy społecznych. Oczywiście pracować można by było dłużej. Nakierowanie na maksymalną automatyzację wykonywanej pracy i czerpanie z niej zysków. Uproszczenie prawa, likwidacja obecnych, zbędnych zawodów.

7. Umożliwić firmom i osobom prywatnym (które zdecydują się na uczestnictwo w systemie drugiej waluty) zaciąganie pożyczek w nowym pieniądzu oraz płacenie podatków.

8. Stopniowa likwidacja podatków, zamiast nich podatek emisyjny lub transakcyjny (obrotowy, dla wynagrodzeń czy transakcji w nowej walucie). Dla transakcji i wynagrodzeń w PLN podatki jak do tej pory, wg starego systemu, podobnie składki na ZUS i przejście na emeryturę po 65 roku życia. Nowe firmy państwowe odprowadzałyby tylko składki na wypłatę dywidendy w nowej walucie. Zmiany w podatkach w PLN można by dokonywać w miarę możliwości, obserwując bieżącą sytuację i możliwości budżetowe. By zapobiec niewypłacalności ZUS (w PLN) wprowadzenie emerytury obywatelskiej.

9. Uniezależnienie energetyczne Polski dzięki wykorzystaniu ogromnych zasobów podziemnej energii geotermalnej (więcej na: http://www.pga.org.pl/ ).

10. Stopniowy zakaz dalszego zadłużania za granicą w PLN. Zadłużanie powinno być możliwe tylko w nowej, bezodsetkowej walucie. O inwestycjach państwowych mogą decydować tylko niezależni eksperci, po konsultacjach społecznych, podobnie jak o przetargach, jawnie, pod kontrolą społeczną. Stworzenie niezależnych (od sektora prywatnego) ośrodków badawczych, zatrudnianie tylko najlepszych pracowników. Program badań nakierowany głównie na konkretne zastosowanie ich wyników.

11. Stworzenie międzynarodowej koalicji w celu propagowania i wprowadzenia w życie tych postulatów. Popularyzowanie tej idei w Polsce, docieranie z nią do czynników decyzyjnych, by pokazać im, jakie straty ponosimy obecnie, a jakie zyski możemy mieć po wprowadzeniu nowej waluty. W przypadku stawiania Polsce istotnych przeszkód przez Unię (np. prawnych), wyjście z niej.

12. System ma być odporny na ewentualne pozwy sądowe skierowane do zagranicznych sądów, arbitraży pozywających Polskę np. za naruszanie zasad wolnej konkurencji (preteksty mogą oczywiście być różne).

Korzyści:

brak odsetek od kredytów (wyłącznie niska prowizja liczona liniowo, a nie odsetki składane, co daje ogromne oszczędności) i pozwoli na znaczne obniżenie cen i podatków

zyskanie przez państwo (społeczeństwo) monopol na emisję nowego pieniądza, natomiast częściowe zyskanie prawa do emisji dla PLN (będącej w gestii NBP).

szeroki dostęp do nowego pieniądza na rynku, brak spekulacji, wahań kursowych, zewnętrznych nacisków i stawiania warunków związanych z zadłużeniem

– istotne zmniejszenie dysproporcji majątkowych bogatych i biednych

zdobycie przewagi konkurencyjnej firm działających w systemie waluty bezodsetkowej nad tymi ze starego, lichwiarskiego systemu

znalezienie pieniędzy na badanie, rozwój, inwestycje. Ograniczeniem dla emisji pieniądza byłby tylko popyt, dostęp do zasobów naturalnych, nowej myśli technicznej i ludzkiej pracy.

stabilizacja socjalna, bezpieczeństwo finansowe obywateli, lepsze warunki pracy i rozwoju osobistego, edukacji

brak zadłużenia międzynarodowego w nowej walucie, lichwy

ograniczenie szkodliwej rywalizacji

rozwiązanie czy ograniczenie problemu niedożywienia, chorób, głodu (na świecie)

mniejsza przestępczość (przy powszechnym dobrobycie), zmniejszenie handlu ludźmi, niewolnictwa

dużo mniejszy stres ludzi, lepsze odżywianie, a zatem i zdrowie

odbudowa więzi społecznych

mniejsza korupcja, układy

możliwość decydowania o własnych pieniądzach, interesach w referendach (jak w Szwajcarii)

produkcja towarów najwyższej jakości i trwałości (regulowana odpowiednimi normami)

środki na prowadzenie wszelkiego rodzaju badań , inwestycji

niezależność (bezpieczeństwo) energetyczne

ludzie będą mogli w pełni cieszyć się owocami swojej pracy (obecnie są one zjadane przez pasożytniczą lichwę i złe, niewydolne zarządzanie przez polityków)

likwidacja zbędnych zawodów, dążenie do jak największej automatyzacji, więcej wolnego czasu dla ludzi

szacowane ostrożnie zyski z wprowadzenia nowej waluty to 200-300 miliardów rocznie (ograniczone są tylko ilością dostępnych zasobów naturalnych, myśli technicznej i ludzkiej pracy oraz popytem. Dostępność pieniądza staje się drugorzędną sprawą)

masowy powrót Polaków do kraju (dzięki polepszeniu warunków życia).

zmniejszenie nadużyć w relacjach: mąż-żona, szef-podwładny czy biurokrata-obywatel, zniewolenia kredytami, braku pracy

rekompensata, odwrócenie tragicznych skutków dotychczasowego monopolu prywatnych banków na emisje, podaż pieniądza, odwrócenie negatywnej selekcji przedsiębiorstw na rynku

ogólna poprawa stanu zdrowia, mniej stresu

tworzenie pokojowych sojuszy międzynarodowych popartych wymianą handlową, turystyczną, wspólnymi projektami

kraje oparte na takim systemie szybko zdobędą przewagę technologiczną nad tymi niedemokratycznymi czy lichwiarskimi , o ile skutecznie zabezpieczą się przed ich ewentualnymi wrogimi działaniami

itd…

Należy jak najszybciej doprowadzić do rozdziału bankowości inwestycyjnej od depozytowej, by nie przenosić ryzyka tej pierwszej na drugą. Wówczas politycy są bardziej podatni na naciski lobbystów finansjery (a wręcz zastraszanie, np. stanem wojennym, w przypadku odmowy), by ratować upadające banki inwestycyjne, czy to z pieniędzy podatników, czy wprost z kont i lokat bankowych. Zaniechanie tego oznaczałoby wpuszczenie nieświadomych zagrożenia narodów i firm w pułapkę długu zastawioną na nich. Często derywaty są tworami „wirtualnymi”, spekulacyjnymi, wiele z nich przypomina bardziej zakłady bukmacherskie niż realne dobra. Ich globalna wartość, wg różnych szacunków, to od 600 do 1000, a nawet 2000 bilionów dolarów, a ich gwarancje, zabezpieczenia w obligacjach rządowych mogą wkrótce nie wystarczyć w obliczu narastającego zadłużenia i możliwości niewypłacalności wielu krajów. Spowodowałoby to niewypłacalność i kryzys w skali światowej o znacznie większych rozmiarach, niż obecnie. Banki inwestycyjne powinny brać takie ryzyko wyłącznie na siebie (i ewentualnie swych inwestorów). To tak, jakby ktoś grał w „finansowym kasynie” na biliony dolarów, a później domagał się spłaty swoich długów przez społeczeństwo.

Derywaty okazały się już toksycznymi aktywami i przyczyniły się istotnie do utraty płynności różnych instytucji finansowych i zapoczątkowania obecnego kryzysu. Ich zabezpieczenie w postaci obligacji rządowych uważam za skrajnie niekorzystne dla społeczeństwa, a które już wkrótce może okazać się niewystarczające w obliczu postępującego zadłużenia większości krajów i groźby ich niewypłacalności.

Ostatnio coraz głośniej mówi się o problemach Deutsche Banku związanych z inwestycjami w derywaty na kwotę ponad 50 BILIONÓW euro.

Jak widać wprowadzenie tych propozycji daje wielomiliardowe korzyści i znacznie poprawia jakość życia. Rozwinięcie, szczegóły całego projektu znajdują się w poprzednim wpisie.